Dźwięk ciszy
rozbija się jak szkło w mojej głowie. Otacza mnie echo; ponure, szare, zimne.
Ciemność – jest wszędzie; walczę, uciekam, krzyczę. Błagam – odejdź.
Zostajesz. Ja, krucha jak porcelana. Ale silna. Siła jest potęgą. Mój krok do
przodu, ciągniesz mnie w dół… nie upadam. Chwieję się, idę dalej… Żyję. Ja
żyję.
– Umiesz je
powstrzymać?
– Staram się,
ale one wciąż napływają. Mrok mnie przytłacza, ale wytrzymuję. Muszę.
Pamiętam. Ciężar
jest ogromny, a ja go niosę, z podniesioną głową, bo tego oczekujecie,
przyjaciele. Umarliście za nowy, lepszy świat. Umarliście, żebyśmy my mogli
żyć. Ból. Nigdy o was nie zapomnę. Nie jestem sama. Nikt nie jest. Przecież
jesteście z nami, prawda?
– Myślisz, że
oni tu są? Gdzieś blisko?
– Być może… Na
pewno są w naszych sercach.
Wystarczy!
Dosyć! Dotykają mnie twoje chłodne dłonie, myślisz, że jesteś górą? Myślisz, że
wygrasz? To kara za życie, wiem. Wiem wiele. Cierpię, boję się, czuję. Ja
czuję. Ja pamiętam. Wciąż tkwię w twoich szponach. W szponach wspomnień. Ale
kiedyś się z nich uwolnię… Wyprostuję się i spojrzę ci w oczy, a wtedy
upadniesz, rozbijesz się jak dźwięki w mojej ciszy…
– Jak ci się
udało podnieść?
– Nigdy nie
upadłam…
Witaj :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że kiedyś czytałam "Kiedy znów wzejdzie słońce", ale gdy chciałam wrócić do tej historii, okazało się, że gdzieś zapodziałam link, a u Ciebie na blogu był dostępny tylko dla zaproszonych czytelników. Dlatego bardzo się ucieszyłam, że postanowiłaś na nowo napisać tą historię.
Oczywiście będę ją czytać, bo zapowiada się fajnie :)
Pozdrawiam
Arcanum Felis
Serdecznie dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńNawet nie wiesz, ile ja na to czekałam! ❤
OdpowiedzUsuńCieszę się, że postanowiłaś to napisać (i skończyć :D). I nie wiem, czy mnie pamiętasz, bo zdaje się, że komentowałam z anonima. Niemniej, czekam z niecierpliwością na pierwszy rozdział, bo czuję, że będzie warto czekać i na każdy kolejny. :)
Pozdrawiam,
C.
wieczne-pioro-cassie.blogspot.com
Pamiętam Cię! :D Nawet ostatni komentarz pod rozdziałem 20 :D
UsuńCieszę się, że postanowiłaś wrócić do tej historii, co prawda teraz będzie w nieco innym stylu, ale zamysł wciąż ten sam! :)
Prolog bardzo chaotyczny i nieposkładany. Domyślam się, że specjalnie chciała osiągnąć taki efekt. Moim zdaniem wypadł nie najlepiej. Na pewno spodobały mi się ostatnie słowa. Są początkiem naprawdę ciekawej opowieści i zachodzę w głowę jak ją poprowadzisz. Na pewno będę ją śledzić! Mam nadzieję, że dodasz zakładkę z obserwatorami, bym mogła do nich dołączyć!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się ciepło,
http://precious-fondness.blogspot.com/
Bardzo dziękuję. Oczywiście rozumiem, że nie każdemu mógł się spodobać taki prolog, ale również cieszę się, że ostatnie zdanie zachęciło Cię do zapoznania się z historią :).
UsuńBardzo mnie zaintrygowałaś. Nie spotkałam się wcześniej z Twoją historią, ale z miłą chęcią się z nią zapoznam. Bardzo podoba mi się prolog, uwielbiam taki chaotyczny styl, bo daje dużo do myślenia, a nie zdradza wszystkiego.
OdpowiedzUsuńDodam do czytanych żeby nie przegapić rozdziału 1! Na pewno tutaj wrócę.
Pozdrawiam Cię serdecznie!
VerdeLemon
dramione-zaufaj-mi.blogspot.com
Serdecznie dziękuję za miłe słowa!!! :)
UsuńNie wiem czy komentowałam wcześniej twoje dodatki do "Auror z wymiany", ale bardzo cię przepraszam za moją nieobecność. To opowiadanie zapowiada się bardzo dobrze. Nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału. Bardzo mnie ciekawi o co w tym wszystkim chodzi. Mam nadzieję, że mnie jeszcze pamiętasz. Dobra lecę komentować inne blogi, bo mam spore zaległości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo weny!!! :)
Nic się nie stało! :D Ciesze się, że się tutaj pojawiłaś i że prolog Ci się spodobał, bo w końcu o to chodzi :D. Dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńHej :)
OdpowiedzUsuńW końcu się zabrałam do przeczytania tego opowiadania :) Trafiłam już tutaj wcześniej, tylko nie miałam czasu, żeby przeczytać, a teraz postaram się to nadrobić ;)
Prolog w sumie przypadł mi do gustu. Podoba mi się, jak go napisałaś :D Sam prolog mnie zaciekawił, więc idę czytać dalej :)
Pozdrawiam ^^
Serdecznie dziękuję, bardzo mi miło, że prolog zaciekawił Cię na tyle, byś chciała delej zagłębić się w historię :)
UsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńProlog bardzo mnie zaciekawił, nie mogę się doczekać aż przeczytam następny rozdział i dowiem się więcej ;)
Pozdrawiam, Arabella
Serdecznie dziękuję! Mam nadzieje, że następne rozdziały też przypadną Ci do gustu! :)
UsuńGenialne. Piękne. Ciekawe. Tajemnicze. Świetny blog. Wiem że to niezbyt dobrane pytanie, ale czy na tym blogu istnieje ktoś, kto tak jak ja jest jednocześnie fanem Harry'ego Pottera jak i Zwiadowców? Zapraszam do mnie: www.lilypoter.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdtawiam i weny życzę,
Lunatyczka (lilypotter)
Bardzo dziękuję za ciepłe słowa! :) Niestety, ja nie miałam jeszcze okazji zapoznania się z serią "Zwiadowcy", choć słyszałam o niej wiele dobrego :D
UsuńPostaram się wpaść! :)
Wow. W sumie nie wiem, czego się spodziewałam, ale z całą pewnością zaskoczyłaś mnie mega pozytywnie. :) Prolog jak najbardziej udany. Wcale nie chaotyczny. Doskonale pokazuje rozdarcie człowieka wywołane np. właśnie wojną, stratą... Świetnie wpleciony dialog, a na ostatnie słowa mam ochotę przyklasnąć. S U P E R. :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję! :)
UsuńWitaj, dawno nie czytałam Dramione, ale Twoja historia wygląda ciekawie. Prolog bardzo ładny, taki poetycki. Idę czytać dalej ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję! :*
UsuńCudowny prolog, taki intrygujący. Z pewnością przeczytam Twoje opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńZnalazłam Cię przez stare komentarze na Her Draco. Jeżeli jesteś zainteresowana - właśnie piszę nowe opowiadanie. Może zajrzysz?
Pozdrawiam,
E.
Dziękuję :) Cieszę się, że prolog zaciekawił ;)
Usuń#MagiczneSmakołyki #PieprzneDiabełki
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadanie krążyło za mną już od naprawdę długiego czasu, zawsze, kiedy widziałam, że pojawia się tu nowy rozdział, obiecałam sobie, że w końcu się za nie zabiorę, bo byłam nim zaintrygowana, ciekawiło mnie, jaka historia kryje się za tym tytułem. I wreszcie, dzięki Magicznym Smakołykom, mogę ją poznać! Teraz nie mam wymówek braku czasu, więc pozostaje mi tylko czytać i komentować! :D
Przepiękny prolog. Jest doskonały w zdecydowanie każdym calu. Czytałam go z zapartym tchem, a później po raz kolejny, kolejny, ciągle odkrywając coś nowego. Czytałam niektóre zdania kilka razy pod rząd, rozkoszując się detalami, dopracowaniem.
W każdym akapicie czuć udrękę, ból. Jestem w stanie wyobrazić sobie, co czuł bohater po stracie bliskich w wojnie, bo tak idealnie odwzorowałaś te uczucia. Dodatkowo idealnie wplecione dialogi... Kurczę, rozpływam się! Dawno nie czytałam czegoś tak dobrego.
Lecę czytać dalej, bo naprawdę nie mogę się powstrzymać! Postaram się co kilka rozdziałów zostawiać komentarz, ale jeśli naprawdę się wciągnę, to nie wiem czy się zatrzymam. :D
Na bloga trafiłam dzięki akcji komentatorskiej Katalogu Granger „Magiczne Smakołyki”.
M.
Bardzo dziękuję! <3
UsuńNaprawdę miło mi czytać tak cudowne słowa, nie wiem jak mogłabym za nie podziękować :*!
Cieszę się, że prolog, choć bardzo krótki i będący raczej wstępem, się spodobał. Jestem z niego cały czas bardzo zadowolona i za żadne skarby nie zmieniłabym w nim nic a nic! :D
Naprawdę bardzo mocno dziękuję, kochana! <3
#MagiczneSmakołyki #CzekoladoweŻaby
OdpowiedzUsuńCześć! :)
Bardzo się cieszę, że w tej akcji przypadło mi akurat Twoje opowiadanie do przeczytania. Od dłuższego czasu zbierałam się, by się z nim zapoznać, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze.
Teraz zostałam zmobilizowana. :)
Postaram się zostawić komentarze pod wszystkimi rozdziałami, ale nie obiecuję. Trochę ich się nazbierało. Chociaż w zasadzie mam czas prawie do końca lutego, więc kto wie? :P
Ogólnie zapowiada cię interesująco. Nie przepadam za prologami w formie krótkich, chaotycznych myśli. Ciężko jest mi się wczuć, choć z pewnością emocje aż się z tekstu wylewają. Szczególnie zaintrygowały mnie dwa ostatnie zdania. Można się łatwo domyślić, że główna bohaterka to Hermiona, ale kim jest drugi rozmówca?
Do następnego! :)
Dziękuje serdecznie za miłe słowa <3! Cieszę się, że jesteś zaintrygowana i że prolog, choć krótki, to przypadł Ci do gustu ;)
Usuń#MagiczneSmakołyki #Musy-Świstusy
OdpowiedzUsuńWitaj, w zwiazku z akcją z Katalogu Granger od dziś jestem Twoim prywatnym krytykiem, choć żyję nadzieją i przekonaniem, że tej nie będzie zbyt wiele. Nigdy nie lubiłam prologów, bo wydaje mi się, że traktują o niczym. Jeśli takie mają być, Twój spełnił wymagania. Celowo chaotyczny monolog nie przypadł mi do gustu, ale rozumiem, że miałam poczuć się tak zmieszana jak bohaterka. Powiem szczerze, że zrozumiałam z tego niewiele. Była wojna, przyjaciele dziewczyny, przypuszczam, że Hermiony, umarli, ale ona ocalała. Jej psychika jest na poziomie dna najgłębszego grobu, ale ona postrzega się za silną, bo utrzymuje pozory. Czy o to chodziło? Jest też facet i ciemność, oba chyba w równej mierze dosłowne jak metaforyczne. Powiem wprost, ciężko się zapowiada, ale nikt nie obiecywał, że będzie lekko, więc pozostaje mi czytanie i dogłębna analiza. Na pocieszenie i złagodzenie powiem jedynie, że prologi chyba nigdy nie spełnią moich oczekiwań, ale Twój przynajmniej nie traktuje o "jestem sobą, bo nie jestem kimś innym", jeśli wiesz, co mam na myśli. Jeśli nie- nie piszesz o oczywistych bzdurach i wyróżniasz się chociaż chaotycznością.
Ave, B.