Dzień dobry, dobry wieczór, witam!
Na wstępie może zaznaczę, że nie sądziłam, że jeszcze kiedykolwiek napiszę tutaj jakiś post...
Wschód słońca był swego czasu moim oczkiem w głowie, ba, ta historia wciąż za mną chodzi... Wiecie, była to opowieść, która pochłaniała mnie bez reszty i na której w pewnym sensie szkoliłam swój właściwy warsztat pisarski.
Oddałam jej całe swoje serce.
Ale w pewnym momencie po prostu przestałam pisać.
2018 był specyficznym rokiem, nie wiecie, ale był to właśnie czas, w którym osiągnęłam pełnoletność. I właśnie wtedy porzuciłam pisanie... Tworzenie opowiadań nagle nie pasowało do tego co się wokół mnie działo. W końcu po co marnować czas na czytanie i pisanie, gdy można szaleć ze znajomymi.
Cóż, teraz rozumiem, że popełniłam wtedy błąd.
Porzuciłam pisanie na ponad 2 lata.
2020 był dziwnym czasem, czasem pandemii, restrykcji, ograniczeń i ciągłego strachu. Ale dla wielu był również czasem przemyśleń. Ja również postanowiłam w końcu ułożyć swoje życie. I wiecie co? Zrozumiałam, że brakuje mi pisania, brakuje mi tej społeczności dramione, tworzenia historii, czytania, komentowania, poznawania nowych ludzi.
Pewnego wieczoru usiadłam przed laptopem, otworzyłam plik i... zaczęłam pisać.
Dziś mam już gotowe kilka historii, wstępnym zarys kolejnych i plan na jeszcze wiele, wiele innych!
Czuję również ogromną chęć skończenia Wschodu słońca. Ta historia na to zasługuje.
Na razie jednak chciałabym zaprosić Was na mój nowy blog Senne opowieści (KLIK)
Na sennych opowieściach publikowane będą moje miniopowiadania dramione. Dziś z przyjemnością pragnę przedstawić Wam pierwszą z czterech części opowiadania W deszczowy dzień w Nowym Jorku (KLIK).
W deszczowy dzień w Nowym Jorku
Fandom – Harry Potter
Postacie/ Pairing – Dramione
Rodzaj – 4-częściowe miniopowiadanie
Klasyfikacja – K (tekst odpowiedni dla osób w każdym wieku)
Opis – Hermiona Granger planowała spędzić cudowny weekend w Nowym Jorku ze swoim chłopakiem. Czasem los jednak płata nam figle i nic nie idzie zgodnie z naszą myślą!
Po cichu liczę, że spotkamy się na sennych opowieściach, a także że w końcu spotkamy się i tutaj, na wschodzie, z nowym 46 rozdziałem.
Trzymajcie się w zdrowiu,
Charlotte